Etykiety

czwartek, 7 kwietnia 2016

Jak ułożyć i rozpisać epizod?

Przygoda

Jak ułożyć i rozpisać epizod?

Opowiem wam jak to bywa u mnie z układaniem scenariuszy na sesje. Jest to mój sposób i jeżeli macie chęć, to wdzięczny był bym za napisanie prywatnej wiadomości, czy komentarza, o tym jak wy to robicie.

Podstawy są najważniejsze.
Czy tworzę całą kampanię, czy jednostrzałówkę staram się najpierw o szkielet historii. Mianowicie układam w głowie główny wątek, po czym nakładam na niego, co ważniejsze wydarzenia. Nigdy nie planuję całości, ponieważ gracze zazwyczaj rozbiegają się, lub czują, że jest to przygoda jednoliniowa i robią wszystko, aby jak najszybciej skończyć scenariusz. Powiedzmy, że na warsztat weźmiemy pojedynczą sesje. Dzieląc ją na kilka poszczególnych części.

  1. Zaczynam od wprowadzenia graczy do historii. Standard, który każdy mistrz gry wykonuje, nawet nie świadomie. Są to pierwsze opisy związane z miejscem pobytu bohaterów.
  2. Następnie podaje zadanie. Nie jest to quest typu zabij widłogona i przynieś jego ogon, paszczę, czy pazury. Nawet, jeśli jest taki, to drużyna ściga bestię przez kilka dni, po czym ledwo udaje im się ją zabić. Czas pomiędzy pierwszym spotkaniem, a pokonaniem celu wypełnij czymś ciekawym. Czymś typu domek w głębi lasu ;)
  3. Kojarzycie ten moment, kiedy wszystko się psuje w filmach? Nadszedł czas i na to. Trzymajmy się tego widłogona. Udało się moim bohaterom złapać i zabić drakonida. Jednak swoim ostatnim skowytem sprawił herosom jeszcze więcej kłopotów. Wymyślam to teraz, więc nie oczekujcie super fabuły :P Ostatnie odgłosy potwora usłyszał bożek lasu, który nie ma zamiaru pozwolić, aby „ludzie” zabijali cokolwiek w jego posiadłości. Co dalej? Bożek nie może dać się zhańbić, więc wyznacza karę dla przybyszów. Jednak na pewno sprytni gracze zechcą się z nim jakoś dogadać. U mnie na sesji, jak najbardziej. Tylko, czego może chcieć bóg? Jeden z graczy mógłby oddać mu swój magiczny artefakt, który znalazł podczas ostatniej historii. Przypadkiem dałeś mu broń, którą powali każdego przeciwnika. Otrzymał ją podczas sesji, do której nie przygotowałeś się, a swoje błędy chciałeś zamazać mieczem ciskającym pioruny? Brzmi znajomo? Oj ja wiem, że tak J. Każdemu się zdarza. Stare dobre czasy :P Jest to całkiem dobry sposób na moment strachu dla graczy, jak i osłabienia bohatera.
  4. Powrót herosów do domu i otrzymanie nagrody. To także nie musi być nudne. Ostatnio wspomniałem o szajce bandytów zabijających alchemika. Wiecie, co? Te oprychy wróciły :O

Pamiętajcie, żeby przygoda wyszła dobrze, nie możecie zapomnieć o ciekawych postaciach, lokacjach i jadłach w karczmie. Dodaj mini questa, który zajmie niewielką część przygody. Wychodząc z miasta niech rabuś zabierze któremuś sakiewkę, ewentualnie daj im możliwość zagrania w jakieś gry w oberży.  Jednak pamiętaj, żeby nie przesadzić z dodatkami.

Scenariusze piszę punktowo.
Przykład:
1.1 Bohaterowie budzą się w rowach na trupy wzdłuż drogi pomiędzy Manarot, a Ferra’tel. Jeden z nich rozpoznał okolicę. Gracze są zdezorientowani, ale po jakimś czasie ruszają przed siebie.
1.2 Po drodze do miasta mijają opuszczone i zrujnowane domostwo. Znajdują się w nim przedmioty warte 30 monet + na wejściu wita ich poruszające się ciało bladej kobiety, o martwym wyrazie twarzy. – Właśnie w tym momencie dostała by bełtem. Znam styl gry moich graczy.
1.3 Kroczy w ich stronę powoli nie odpowiadając na nic. (Jeżeli bohaterowie ją zawołają.) Któryś z graczy zabije "to coś". W domu znajdą przykutego do łóżka grubego mężczyznę o bladej skórze pojękującego od czasu do czasu.
1.4  Jeden z graczy na kajdanach rozpozna znak tutejszego rodu, który panował okolicznymi włościami.

Każdy punkt można porównać do rozdziału w książce. Podpunkt natomiast jest to pojedyncza, bądź złożona sekwencja tego co będzie dalej. Zazwyczaj zakładam tylko co zrobią, nie zmuszam ich do dokładnego odtwarzania mojej historii.

W niedalekiej przyszłości powiem nieco więcej o całych kampaniach J

Jeżeli spodobał wam się ten przykład i chcecie wiedzieć co wydarzyło się potem, to zapraszam do komentowania J

Następny post będzie właśnie o rozrywkach w karczmie, o tym, jakie, u mnie na sesjach występują. Powiem także o tym, co zrobić, aby gracze nie stracili całej sesji na hazardzie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz