Słońce właśnie zaszło za horyzont. Trójka bohaterów przemierzała
zaśnieżone pola. Prowadzeni jedynie intuicją Otta i informacją od wędrownego
kupca.
- Gdzie mieliśmy zejść ze szlaku? - Rzucił
kąśliwie Akill, kręcąc głową.
- Eeee, Randalf mówił, że w lewo na
rozstajach, ale do cholery nie mijaliśmy rozstai! - Odkrzykną naburmuszony
Krasnolud.
- Słyszałem! Mówił jedźcie szlakiem do
zachodu słońca, a potem odbijcie drogą na północ... Jeżeli jeszcze kiedyś go spotkamy,
to te jego toboły w dupę mu wcisnę!