Sesja
Co? Gdzie? i Jak?
Sesje można organizować w wielu miejscach, w sumie jest
to zależne od pory roku, dostępności miejsc, a oprócz tego czasu. Jesienią oraz
zimą, nie wyjdziemy na podwórko, czy do altanki za domem. Jednak w mieszkaniu
nie musisz grać tylko przy stole. Wraz ze swoją drużyną graczy umownie
podzieliliśmy sesje na „rodzaje”. Postaram się przedstawić wam moje myśli na
temat różnych typów spotkań.
Sesje jesienno-zimowe, to znaczy odbywające się
najczęściej wśród domowego zacisza, możemy podzielić na:
-Nocne ("leżakowowanie")
-Dzienne
Na podstawie moich doświadczeń doszedłem do wniosku, iż
sesje nocne najlepiej zaczynać, mniej więcej od godziny 18 do 20, a kończyć
około 1. Gdy zaczniemy później, gracze są po prostu zmęczeni i nie są już w
stanie biegle rozumować pod koniec przygody. "Leżakowanie" jest według mnie
wygodniejszą formą spędzania rozgrywek. Akcja płynie troszeczkę wolniej, ale
klimat, który podrzuca nam noc jest cudowny. Niestety przy tym sposobie gry
może ucierpieć sama rozgrywka, jednakże, jeśli widujecie się bardzo rzadko i
nie macie wielu okazji porozmawiać ze sobą poza spotkaniami, to po udanej sesji
tego typu, niezmiernie miło jest pogadać, wygodnie leżąc na łóżkach.
Sesjami dziennymi nazywam zwyczajne rozgrywki w ciągu
dnia. Odbywające się najlepiej wieczorem. Na tych spotkaniach siedzimy przy
stole, nasi gracze są skupieni tylko na przygodzie, w której biorą udział.
Akcja płynie dowolnie, tak jak sobie tego życzy Mg. Jednak brakuje półmroku,
który podsyca wyobraźnię. Próba zasłonięcia okien jest wskazana, ale i tak nie
otrzymamy takich samych efektów jak przy nocnej sesji. Często po takich grach, o ile czas nie goni,
gracze spędzają ze sobą jakąś godzinkę, lub pod wpływem napiętego grafiku, po
prostu kończą spotkanie. Osobiście, jeżeli chcę nadrobić po grze niespędzony
czas z przyjaciółmi, lub obgadać jakieś sprawy ze znajomymi, wolę robić to na
sesjach nocnych.
Natomiast sesje letnio-wiosenne możemy prowadzić gdzie
nam się żywnie podoba. Ciekawymi opcjami jest las(tylko bez świeczek, a z lampą
naftową i latarkami), nocna sesja na dworze, czy wspomniana już wcześniej
altanka.
Co nadaje klimat? Zazwyczaj stosowane są 4 podstawowe
dopełniacze klimatu:
- Wymieniony wcześniej półmrok, który uaktywnia naszą wyobraźnię i sprawia, że odczucia z sesji są mocniejsze.
- Świeczki, oczywiście odradzam korzystania z nich, jeśli gracze nie zachowują się dojrzale. Pamiętajcie, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo, nie ma żartów. Zdarzało mi się także zmywać zaschnięty wosk z dywanu lub podłogi. Przed wyciągnięciem ręki po zapałki upewnijcie się, czy macie odpowiednie, bezpieczne miejsce, w którym możecie świeczkę postawić. Gra przy świecach jest naprawdę przyjemnym doświadczeniem, jednak uważajcie. Ogień to nie zabawka.
- Istotną rzeczą są także, tak zwane, handouty, które pozwalają poczuć powagę sytuacji. Podczas 1 części Wielkiego turnieju, otrzymaliśmy kryształy, kamienie zostały zakupione wcześniej. Więc Mistrza gry nic nie kosztowało przyniesienie ich na sesję, a handout okazał się przyjemny. Mimo to, sami w domu, możecie przygotować najróżniejsze akcesoria przydatne w czasie rozgrywki, takie jak dokumenty, bądź listy. Istnieje nawet możliwość wytworzenia własnego kryształu (np. kryształ miedziowy). Potrzebne, do tego informacje odnajdziecie bez trudu w internecie.
- Ostatnim z podstawowych dopełniaczy klimatu jest muzyka. Odpowiednie opracowanie dźwiękowe jest ważne, ale jak się do tego zabrać? Tutaj będzie link do przykładowej playlisty, którą przygotowałem wraz z innym, zaprzyjaźnionym mistrzem gry, na potrzeby sesji. Zależnie od rodzaju spotkania, czy jest to opowieść o duchach, czy wesoła hulanka w karczmie, wybieramy odpowiednie utwory i tworzymy oprawę muzyczną.
To są tylko ogólniki, które mają podsycić waszą
wyobraźnie, w przyszłości, postaram się o to, aby na blogu znalazło się kilka
wpisów o tym jak wykonać dane handouty. Jakie świece są według mnie najlepsze,
i czy muzyka jest na pewno konieczna (część osób gra w ogóle bez muzyki ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz